Przychodzi czasem taki moment, że nawet jeśli ma się wielką pasję, coś, co wypełnia każdy dzień, o czym myśli się nieustannie i co stało się już nieodłącznym elementem życia, to nagle w obliczu jakiejś nieplanowanej sytuacji wszystko przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie, nagle zanika gdzieś cały sens. I jeśli się temu poddajemy na tydzień, miesiąc, dwa miesiące, to później ciężko pozbierać się i zacząć od nowa.
Jeśli chodzi o mnie, stało się tak zarówno w przypadku treningów, jak i prowadzenia bloga, czyli dwóch rzeczy, które dawały mi mnóstwo satysfakcji i motywacji. I o ile do treningów udało mi się wrócić, tak powrót do gotowania, fotografowania i publikowania dla Was przepisów ciągle odkładałam w czasie. I im bardziej to odkładałam, tym mniej chęci było we mnie, by podjąć wreszcie jakiekolwiek działanie. Przed całkowitym zaniechaniem działalności blogowej powstrzymywała mnie jednak myśl o tym, jak bardzo moja praca ewoluowała, jak bardzo przerosła moje najśmielsze oczekiwania liczba wyświetleń, polubień i Waszych komentarzy. I myśl, że być może jest jakaś garstka osób, które nie przestały wierzyć, że na Zdrowo Najedzonej wreszcie pojawi się jakiś znak życia, spowodowała, że dzisiaj jestem tu z powrotem. I od teraz mam nadzieję, będę tutaj tak często jak tylko się da.
Czekoladowo-bananowy sernik z ricotty z granatem
Składniki na 8 porcji (foremkę o średnicy 28 cm)*:
200 g mąki owsianej lub płatków owsianych
400 g banana
500 g ricotty
50 g kakao
100 g czekolady gorzkiej
4 jajka
2 łyżeczki stewii (u mnie w liściach)
opcjonalnie: 50 g odżywki białkowej
granat
wartość energetyczna 1 porcji: ok. 380 kcal
B: 20,2 g T: 16,4 g W: 33,5 g
*kawałki wychodzą naprawdę spore, więc spokojnie można podzielić ciasto na 16 porcji
Połowę bananów zblendować, dodać mąkę owsianą, zagnieść. Przygotowanym ciastem wykleić natłuszczoną foremkę, formując niewielki brzeg. Pozostałe banany zblendować z ricottą, kakao, jajkami, roztopioną gorzką czekoladą, stewią oraz białkiem, masę przelać na przygotowany wcześniej spód. Piec około godziny w temperaturze 180 stopni. Po wystudzeniu udekorować granatem.
granat
wartość energetyczna 1 porcji: ok. 380 kcal
B: 20,2 g T: 16,4 g W: 33,5 g
*kawałki wychodzą naprawdę spore, więc spokojnie można podzielić ciasto na 16 porcji
Połowę bananów zblendować, dodać mąkę owsianą, zagnieść. Przygotowanym ciastem wykleić natłuszczoną foremkę, formując niewielki brzeg. Pozostałe banany zblendować z ricottą, kakao, jajkami, roztopioną gorzką czekoladą, stewią oraz białkiem, masę przelać na przygotowany wcześniej spód. Piec około godziny w temperaturze 180 stopni. Po wystudzeniu udekorować granatem.
wygląda genialnie! super pomysł z tym granatem!
OdpowiedzUsuńO mamo, sernik i granat?! Toż to musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńSmakowity:)
OdpowiedzUsuńMogę wpaść na kawę i kawałek ciasta :D ?
OdpowiedzUsuńIdealnie kremowy <3
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Wygląda jak torcik royal ze Starbucks'a, krórego uwielbiam.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że na sernikach odrobinę się znam i mi wychodzą. Zainspirowałaś mnie do zrobienia kolejnego, wygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuń