poniedziałek, 29 grudnia 2014

Waniliowy sernik z wiśniami

Przyznam szczerze, że w tym roku święta trochę mnie zaskoczyły - ciągle miałam poczucie, że mam jeszcze dużo czasu, jeszcze tyle rzeczy zdążę zrobić i ugotować, aż tu nagle okazało się, że jest już Wigilia, a ja nie opublikowałam nawet przepisu na mój świąteczny sernik. Nic jednak straconego - w końcu zawsze jest dobra pora na upieczenie ciasta ;) To kolejny przepis, w którym zastosowałam odżywkę białkową - wiem jednak, że wiele z Was jej nie używa, wówczas do ciasta najlepiej dodać wanilię i więcej stewii bądź miodu, można też pokusić się o dodanie budyniu. Jeśli chcecie jeszcze bardziej "odchudzić" sernik - możecie go upiec bez daktylowo-migdałowego spodu, chociaż wtedy to już nie będzie to samo ;)

PS. Najlepiej smakuje po 2-3 dniach, zaraz po upieczeniu szczególnie mnie nie zachwycił, ale po 2 dniach smakował bajecznie ;)

Waniliowy sernik z wiśniami
Składniki na foremkę o wymiarach 23x13x7cm:

spód:
150 g suszonych daktyli
150 g migdałów

masa serowa:
600 g chudego twarogu
50 g waniliowej odżywki białkowej
3 jajka
150 g banana
4 łyżeczki stewii

wierzch:
200 g dżemu wiśniowego (u mnie domowej roboty z dodatkiem stewii)
20 g gorzkiej czekolady

wartość energetyczna 1 porcji: 274 kcal
(z podanego przepisu wychodzi 10 porcji)
B: 23 g T: 10,5 g W: 21 g

Daktyle zalać wrzątkiem, odstawić na 10 minut. W tym czasie zmielić migdały, dodać namoczone daktyle, całość zblendować. Przełożyć do natłuszczonej foremki. Składniki na masę serową dokładnie zblendować (jeśli nie używacie odżywki białkowej dodajcie więcej stewii i sprawdźcie, czy słodkość masy Wam odpowiada). Masę przelać na przygotowany spód i piec całość w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez godzinę, następnie zostawić w piekarniku do wystudzenia. Na wierzchu ciasta rozsmarować dżem wiśniowy (malinowy też się nada), posypać startą gorzką czekoladą. 


środa, 24 grudnia 2014

Wyniki świątecznego konkursu śniadaniowego

Zgodnie z zapowiedziami ogłaszam dzisiaj zwycięzcę świątecznego konkursu oraz przepis, który moim zdaniem był najlepszy spośród nadesłanych zgłoszeń . Mam nadzieję, że następnym razem frekwencja będzie lepsza - może i nagrody będą również bardziej okazałe ;) Tak więc niniejszym mam zaszczyt ogłosić, że pierwszy konkurs na Zdrowo Najedzonej wygrywa Kasia Klimas i jej przepis na pomarańczowe placuszki owsiane z żurawiną i orzechami włoskimi :) Serdecznie gratuluję!

Przy okazji chciałam Wam wszystkim życzyć udanych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia, samych pyszności na stole i może... chociaż troszkę śniegu? ;)

Pomarańczowe placuszki owsiane z żurawiną i orzechami włoskimi

Składniki na 1 porcję:
ciasto: 
1 dojrzały banan
2 łyżki mąki owsianej
1 jajko
2 łyżki mleka
pół łyżeczki cynamonu
skórka otarta z 1 pomarańczy
do ozdobienia: 
żurawina
orzechy włoskie

Wszystkie składniki na ciasto zblendować, smażyć na rozgrzanej patelni. Udekorować żurawiną i orzechami włoskimi.


środa, 17 grudnia 2014

Piernikowa owsianka z orzechami i ciasteczkami korzennymi

Przyznaję się bez bicia, że raz w tygodniu pozwalam sobie na małe odstępstwa od diety. Znaczy to mniej więcej tyle, że raz w tygodniu jadam obiad z rodziną, zjadam na kolację pizzę (domowej roboty, na pełnoziarnistym spodzie - na pewno pojawi się kiedyś na blogu ;), czasem szaleję nieco bardziej jedząc coś słodkiego. Staram się jednak, żeby nie było to nic przypadkowego - weekendy to dla mnie czas pieczenia i przyrządzania deserów, które później pojawiają się na blogu. W ostatni weekend oprócz ciasta jaglanego zaplanowałam także przygotowanie piernikowej owsianki, w nieco innej odsłonie niż jadam na co dzień - ugotowanej na mleku, z dodatkiem miodu i ciasteczek korzennych. Do niedawna byłam zagorzałą zwolenniczką mlecznej owsianki i zarzekałam się, że za nic w świecie z niej nie zrezygnuję, ale jak widać do pewnych decyzji trzeba po prostu dojrzeć. Moja owsianka musi być przede wszystkim słodka - ta gotowana na wodzie kojarzyła mi się wcześniej z bezsmakową masą z dodatkami, których smak nie był jednak w stanie zamaskować wodnistego posmaku płatków. Na owsiankę gotowaną na wodzie trzeba znaleźć sposób - mnie się to udało - z pomocą przyszły świeżo wyciskane soki i smoothie, w których moczę płatki, a także odżywka białkowa. Jednak raz na jakiś czas pojawia się owsianka taka jak ta, która jest tematem dzisiejszego posta. Idealna w każdym calu :)

Piernikowa owsianka z orzechami i ciasteczkami korzennymi
Składniki na 1 porcję:

40 g płatków owsianych
200 ml mleka
2 łyżeczki przyprawy do piernika
1 łyżka miodu
3 ciasteczka korzenne
20 g orzechów włoskich
10 g płatków migdałowych

wartość energetyczna 1 porcji: ok. 550 kcal
B: 19 g T: 23 g W: 67 g

Płatki owsiane wrzucić do gotującego się mleka, gotować często mieszając, aż do uzyskania pożądanej gęstości. Dodać miód, przyprawę do piernika. Przełożyć do miseczki, udekorować ciasteczkami, migdałami oraz orzechami włoskimi.


poniedziałek, 15 grudnia 2014

Korzenne ciasto jaglane z karobem

Czasem bywa tak, że po przyrządzeniu jakiejś potrawy, albo już na etapie jej tworzenia nachodzą mnie myśli jak to możliwe, że w ogóle prowadzę bloga, skoro udało mi się doprowadzić do takiej kulinarnej katastrofy. Wiem, że błędów nie popełnia tylko ten, kto nic nie robi, ale takie sytuacje działają na mnie bardzo demotywująco i często przysięgam sobie, że nic już więcej nie przygotuję. Oczywiście nie udaje mi się długo wytrwać w tym postanowieniu. Na szczęście :) Tak właśnie było po moim ostatnim wypiekowym wyczynie, który miał pojawić się na blogu, ale z wiadomych względów nie został opublikowany. Zebrałam się jednak w sobie, bo przecież przed świętami wypadałoby przetestować nowe przepisy. Tym razem jednak od samego początku czułam, że wyjdzie z tego coś fajnego. Zimowa odsłona jaglanego ciasta z malinami okazała się być strzałem w dziesiątkę, o czym świadczyć może chociażby tempo w jakim została zjedzona ;)

Korzenne ciasto jaglane z karobem
Składniki:
200 g nieugotowanej kaszy jaglanej
2 jajka
150 g banana (1 sztuka)
150 g miodu
50 g rodzynek
50 g gorzkiej czekolady
100 g orzechów włoskich
4 łyżeczki karobu
4 łyżeczki przyprawy do piernika

Wartość energetyczna 1 porcji: ok. 212 kcal
(z podanych składników wychodzi 12 porcji)
B: 5 g T: 8 g W: 32 g

Kaszę jaglaną ugotować z odrobiną soli, przestudzić. Dodać jajka, miód, banana, karob i przyprawę do piernika, całość dokładnie zblendować. Dodać rodzynki, pokruszoną czekoladę, orzechy włoskie, wymieszać. Masę przełożyć do natłuszczonej foremki, piec przez 1 godzinę 15 minut w temperaturze 180 stopni.



poniedziałek, 8 grudnia 2014

Pasta z czerwonej soczewicy i pieczonej papryki


Nie jadam pieczywa zbyt często, ale naszła mnie ostatnio wielka ochota na warzywną pastę do kanapek. Mój wybór padł na soczewicę, bo od dłuższego czasu dumałam nad zakupioną już dość dawno paczką. Do soczewicy zdecydowałam się dodać pieczoną paprykę - jeśli nigdy nie piekliście papryki, zdecydowanie musicie to zmienić! ;) Pachnie niesamowicie i świetnie smakuje - można dodać ją do sosu pomidorowego, zupy, czy jak w tym przypadku, do pasty kanapkowej.

Pasta z czerwonej soczewicy i pieczonej papryki
Składniki:
100 g czerwonej soczewicy
300 g czerwonej papryki (2 sztuki)
20 g sera feta
2 ząbki czosnku
tymianek
rozmaryn
pieprz, sól
5 łyżeczek oliwy z oliwek

wartość energetyczna w 100g: ok. 125 kcal
B: 8 g T: 14,5 g W: 3 g

Soczewicę wypłukać na sitku, zalać wodą, lekko posolić, gotować do miękkości. W tym czasie paprykę pokroić na ćwiartki, wykroić gniazda nasienne, ułożyć w nasmarowanym 1 łyżeczką oliwy naczyniu żaroodpornym, skropić 2 łyżeczkami oliwy i piec około 25-30 minut w temperaturze 180 stopni. Po upieczeniu ostudzić, ściągnąć skórkę, a następnie zblendować razem z ugotowaną soczewicą, serem feta, przeciśniętym przez praskę czosnkiem, 2 łyżeczkami oliwy z oliwek oraz przyprawami.

niedziela, 7 grudnia 2014

Świąteczny konkurs śniadaniowy

Sama nie wiem kiedy minęło pół roku od kiedy postanowienie, by założyć bloga stało się faktem, a ja zdecydowałam się upublicznić moje kulinarne poczynania. Mam wrażenie jakby to było wczoraj. Niemniej jednak z okazji tej półrocznicy, a także z okazji nadchodzących wielkimi krokami świąt mam zaszczyt ogłosić pierwszy konkurs kulinarny na Zdrowo Najedzonej :) Zachęcam wszystkich do udziału, nie musicie posiadać bloga, czy funpage'a, wystarczy, że wykonacie zadanie konkursowe i zgłosicie się do konkursu.

ZASADY KONKURSU:

1. Zadaniem konkursowym jest przygotowanie zdrowego śniadania w świątecznym klimacie i przesłanie przepisu wraz ze zdjęciem na adres: pamela.ectd@gmail.com, a także udostępnienie konkursowego baneru na swoim facebook'u w trybie ogólnodostępnym. Baner udostępnić można również na blogu razem z linkiem do bloga, w zgłoszeniu proszę jednak o wskazanie, gdzie został udostępniony.
2. Termin nadsyłania prac konkursowych: 21.12.2014 godz. 23.00
3. Oceniana będzie inwencja twórcza, forma podania oraz świąteczny klimat śniadania. Przepis musi zawierać wyłącznie zdrowe produkty.
4. Ogłoszenie wyników nastąpi 24.12 o godz. 12.00.
5. Zwycięzca konkursu otrzyma nagrodę - zestaw zdrowych produktów, a zwycięski przepis opublikowany zostanie na blogu.

Czekam na Wasze zgłoszenia i życzę wszystkim powodzenia! ;)

środa, 3 grudnia 2014

Gryczane placuszki z gruszkami

Na dworze coraz zimniej, dlatego też moim codziennym rytuałem stało się przyrządzanie śniadań na ciepło. Rano ciężko wyjść spod kołdry, kiedy widzę za oknem brak słońca, jednak myśl o pysznym, rozgrzewającym śniadaniu motywuje nieco do działania. Jeśli macie trochę więcej czasu rano zachęcam do usmażenia placuszków - są pyszne, sycące i na pewno poprawią Wasz nastrój ;)

Ps. Proporcje składników zostały dopasowane tak, by odpowiadały mojemu rozkładowi zapotrzebowania na makroskładniki. Możecie oczywiście je modyfikować - dodać całe jajko, mniej mąki, czy też zastąpić mąkę gryczaną inną :)

Gryczane placuszki z gruszkami
Składniki na ok. 7 sztuk (1 porcję):
60 g mąki gryczanej
3 białka jaj
10 g kakao (2 czubate łyżeczki)
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka stewii
200 g gruszki (1 średnia sztuka)

wartość energetyczna 1 porcji: ok. 415 kcal
B: 21 g T: 3 g W: 70 g

Wszystkie składniki poza gruszką dokładnie wymieszać, aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Gruszkę pokroić w niedużą kostkę, dodać do ciasta. Na rozgrzanej i lekko natłuszczonej patelni smażyć nieduże placuszki.

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Jaglany deser makowy z bakaliami

Mak kojarzy mi się przede wszystkim ze szkołą podstawową i niezliczoną ilością słodkich bułek z makiem jedzonych w przerwach między lekcjami. Kojarzy mi się też ze świętami i znaną chyba wszystkim klasyczną makową roladą. Moja miłość do maku była ogromna, skończyła się jednak niespodziewanie, z zupełnie niezrozumiałych dla mnie powodów. Powoli jednak znów się do niego przekonuję, dlatego też zastanawiając się nad przepisem na świąteczny konkurs, ani przez chwilę nie miałam wątpliwości, co odegra w nim główną rolę. Jako, że moje makowe doświadczenia do tej pory ograniczały się jedynie do konsumpcji, przepis stanowił więc dla mnie podwójne wyzwanie. Podczas mielenia maku kuchnia ucierpiała dość mocno, ale efekt końcowy zdecydowanie zrekompensował tą małą wpadkę ;) Inspiracją do tego deseru była oczywiście kutia, jedna z tradycyjnych wigilijnych potraw. Postawiłam jednak na nieco inną formę niż tradycyjna - zamiast ziaren pszenicy w deserze znalazła się niezastąpiona kasza jaglana. Nie jest to z całą pewnością deser niskokaloryczny, głównie za sprawą bakalii, ale jak wiadomo święta rządzą się swoimi prawami, a pojęcia takie jak dieta czy kalorie, odchodzą na moment w zapomnienie ;)

Jaglany deser makowy z bakaliami
Składniki na 5 porcji:

70 g niebieskiego maku
200 g kaszy jaglanej
100 g orzechów włoskich
80 g skórki pomarańczowej
50 g suszonej żurawiny
100 g mleka kokosowego
70 g miodu
10 g stewii
10 g agar agar

Mak przepłukać na sitku, wrzucić do garnka, zalać wodą, gotować przez 35-40 minut. Następnie ostudzić, po czym zmielić dwukrotnie. Kaszę jaglaną ugotować ze szczyptą soli, dodać miód, mleko kokosowe, wymieszać z przemielonym makiem. Dodać bakalie - żurawinę, skórkę pomarańczową oraz orzechy, całość dokładnie wymieszać. Na koniec dosłodzić stewią, dodać agar agar, ponownie wymieszać. Przygotowaną masę przekładać do wyłożonych folią filiżanek bądź miseczek, schładzać przez noc w lodówce. Przed podaniem wyłożyć na talerzyk.

wartość energetyczna 1 porcji: ok. 510 kcal
B: 11g T: 23g W: 65 g