czwartek, 30 kwietnia 2015

Papryka faszerowana kaszą jaglaną i mięsem mielonym

Jak już kiedyś wspominałam, uwielbiam pieczoną paprykę pod każdą postacią - nabiera wówczas niezwykłego aromatu i smakuje zupełnie inaczej niż na świeżo (choć w takiej formie też ją uwielbiam). Wstyd się przyznać, ale to był mój pierwszy raz kiedy oprócz samego pieczenia postanowiłam papryki jeszcze nafaszerować i już wiem, że niebawem będę musiała zrobić to po raz kolejny. A później po raz kolejny i jeszcze kolejny - chociaż wymaga to trochę pracy i pochłania trochę czasu, zdecydowanie warto spożytkować go właśnie w taki sposób :)

Papryka faszerowana kaszą jaglaną i mięsem mielonym
Składniki na 2 porcje:
100 g kaszy jaglanej (nieugotowanej)
200 g mięsa mielonego z indyka
20 g ziaren słonecznika
50 g mozarelli
pół opakowania passaty pomidorowej
cebula
pieprz, sól, przyprawa meksykańska
2-3 duże papryki
tłuszcz do smażenia
wartość energetyczna 1 porcji: ok. 376 kcal
B: 31,2 g T: 12,4 g W: 36,7 g
Cebulę drobno pokroić, zeszklić na patelni, następnie dodać mięso mielone, przyprawę meksykańską, pieprz i sól do smaku, podsmażyć. Dodać passatę i redukować, aż do uzyskania gęstego sosu. W międzyczasie ugotować kaszę jaglaną, dodać do mięsa razem z ziarnami słonecznika, całość dokładnie wymieszać. Papryki przekroić na pół, usunąć gniazda nasienne i faszerować przygotowaną masą, na wierzchu położyć mozarellę. Gotowe papryki układać w natłuszczonym naczyniu żaroodpornym, zapiekać w 180 stopniach przez około 35-40 minut.

środa, 22 kwietnia 2015

Ciasto batatowe z cynamonową kruszonką

Ostatni tydzień był dla mnie dość pracowity, stąd też znikoma aktywność na blogu - pora nadrobić zaległości, jako że mam w zanadrzu dwa przepisy, którymi jakimś cudem jeszcze się z Wami nie podzieliłam. Dzisiejsze ciasto to mój absolutny numer 1 spośród chyba wszystkich upieczonych do tej pory ciast. Wyszło bardzo delikatne, pod względem smakowym gdzieś na pograniczu budyniowca i sernika, do tego pyszna kruszonka na wierzchu i do szczęścia brakuje już tylko filiżanki (a najlepiej dużego kubka) kawy. 

Ciasto batatowe z cynamonową kruszonką
Składniki na ok. 10 porcji (foremka 16 x 25 cm)

220 g płatków owsianych (lub mąki owsianej)
5 białek
250 g jogurtu naturalnego
30 g oleju kokosowego
500 g batatów
50 g odżywki białkowej (opcjonalnie)
ksylitol/stewia
mielona wanilia
cynamon

wartość energetyczna 1 porcji: ok. 235 kcal
B: 11,7 g T: 5,5 g W: 33,5 g

Bataty umyć, obrać, pokroić w mniejsze kawałki, ugotować na parze, odstawić do wystudzenia. Następnie zblendować razem z białkami, jogurtem, odżywką białkową, słodzikiem i wanilią. Płatki owsiane zmielić, połowę dodać do ciasta, dokładnie wymieszać. Masę przelać do natłuszczonej foremki. Przygotować kruszonkę: do reszty zmielonych płatków dodać łyżeczkę cynamonu, słodzik oraz roztopiony olej kokosowy, dokładnie połączyć składniki rozcierając je między palcami. Gotową kruszonką posypać ciasto. Całość piec w 180 stopniach przez około 45 minut.

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Krem z selera + testowanie produktu Laur Cook

Na co dzień nie jadam raczej tradycyjnych zup, chociaż pojawiały się one często w moim jadłospisie, kiedy jeszcze kulinarnie uzależniona byłam od rodziców. Zdecydowanie chętniej i z większą częstotliwością przyrządzam za to kremy wszelakie, zaczynając od tych najbardziej typowych, kończąc na nieco bardziej ekstrawaganckich połączeniach smakowych. Oprócz oczywistych walorów smakowych, plusem zup jest również fakt, że można przygotować od razu kilka porcji, co w praktyce przekłada się na mniejszą ilość czasu, którą poświęcić musimy na gotowanie :)
Pojawiającym się jednak wiecznie problemem przy okazji gotowania zupy, a właściwie już samego blendowania, było wyciąganie większości przypraw w ziarnach i liściach - mój blender zwykle ich nie blenduje, a ja później jedząc co chwilę wyławiam coś z miski, co w znacznym stopniu utrudnia moje celebrowanie posiłku. Dlatego też ucieszyłam się, kiedy otrzymałam propozycję przetestowania produktu, który jest rozwiązaniem mojego problemu - pojemnika Laur Cook. Wykonany ze stali nierdzewnej, nie zajmuje dużo miejsca i nie sprawia problemów w użytkowaniu. Do środka wsypujemy przyprawy, a po ugotowaniu zupy, czy sosu, po prostu wyciągamy całość z gotowego dania. Tak więc koniec z wyławianiem ziaren podczas jedzenia i nieoczekiwanym rozgryzaniem pieprzu :)

Krem z selera
Składniki na 6 porcji:

 1,5 litra wody
włoszczyzna (1 por, 2 marchewki, 1 pietruszka, zielenina)
cebula
liść laurowy, ziele angielskie, pieprz w ziarnach
300 g ziemniaków (2 sztuki)
250 g selera (1 średni)
150 g jabłka (1 sztuka)
2 ząbki czosnku
150 g jogurtu naturalnego
30 g oleju rzepakowego lub oliwy z oliwek
sól, pieprz, ostra papryka
2 łyżki chrzanu
dodatkowo do podania: łosoś wędzony

wartość energetyczna 1 porcji (bez dodatków): ok. 135 kcal
B: 3 g T: 6 g W: 16,3 g

Ugotować bulion warzywny (można dodać mięso). Ziemniaki, selera i jabłko obrać, pokroić w niedużą kostkę. W garnku rozgrzać olej, podsmażyć przygotowane produkty. Następnie zalać przygotowanym bulionem i gotować na niewielkim ogniu aż do miękkości. Po ugotowaniu zblendować razem z warzywami z bulionu, jogurtem naturalnym, chrzanem i przyprawami. Przełożyć do miseczek, podawać z wędzonym łososiem. 

czwartek, 9 kwietnia 2015

Sernik z porzeczkami na spodzie amarantusowym

Improwizowanie w kuchni nie zdarza mi się zbyt często - zwykle wszystko mam dokładnie zaplanowane - proporcje (głównie ze względu na rozkład BTW), produkty, mam przemyślany każdy krok i każdą czynność. Dzisiejszy przepis jest jednak dowodem na to, że czasem warto dać się ponieść i komponować danie pod wpływem chwili. Jako, że mój mazurek i babka zniknęły jeszcze przed świętami, postanowiłam przygotować dla siebie jakiś inny wypiek przy okazji pieczenia ciasta dla rodziny. W lodówce znalazłam kupiony w promocji twaróg, w zamrażarce zalegały jeszcze zapasy czarnej porzeczki, a w szafce czekał kupiony ostatnio amarantus, więc decyzja o doborze składników nie była zbyt trudna. Spód ciasta wyszedł kruchy, z wyraźnie wyczuwalnym syropem (Jordan's Skinny Syrups, zakupiony w TkMaxxie), natomiast wierzch bardzo delikatny i mocno waniliowy. Słodkie ciasto z kwaśnymi owocami nie może się nie udać :)

 Sernik z porzeczkami na spodzie amarantusowym
Składniki na 5 porcji (foremkę cm)
250 g twarogu chudego
250 g jogurtu naturalnego
250 g czarnej porzeczki
250 g ziaren amarantusa lub mąki amarantusowej
5 jajek
wanilia mielona
słodzik (u mnie 5 łyżek erytrolu i dodatkowo syrop do kawy 0 kcal czekoladowy)

wartość energetyczna 1 porcji (3 kawałki widoczne na zdjęciach): ok. 375 kcal
B: 26,6 g T: 10,7 g W: 40,5 g

Ziarna amarantusa zmielić, dodać 1 jajko, ok. 50 g jogurtu naturalnego, dokładnie wymieszać, dosłodzić do smaku. Przygotowanym ciastem wykleić natłuszczoną foremkę, podpiec przez 20 minut w 180 stopniach. W tym czasie zblendować twaróg z jogurtem, pozostałymi jajkami, wanilią oraz słodzikiem. Na podpieczonym i przestydzonym spodzie równomiernie rozłożyć owoce, zalać masą twarogową. Piec przez około 30 minut.




czwartek, 2 kwietnia 2015

Wielkanocna babka marchwiowo-cytrynowa

Dziś bez zbędnego owijania w bawełnę - babka to ciasto, które chyba najbardziej kojarzy się z wielkanocnym stołem, dlatego też nie mogło go zabraknąć na blogu. Klasyczne przepisy zawierają niestety spore ilości tłuszczu oraz oczywiście cukru, na szczęście udało się obejść te składniki i finalnie babka wyszła naprawdę smaczna :) 
Tym razem jako słodzik testowałam erytrol, który początkowo nie zachwycił mnie smakiem (za bardzo chyba przyzwyczaiłam się już do bardzo słodkiej stewii), natomiast do wypieków nadaje się idealnie, nie pozostawiając charakterystycznego dla stewii posmaku, który zniechęca wiele osób. Plusem jest również fakt, że ciasto nie wyszło zielone - ostatnim czasem używałam stewii w liściach, która zdecydowanie nie dodaje uroku potrawom ;)

Wielkanocna babka marchwiowo-cytrynowa
Składniki na dużą foremkę na babkę
(u mnie wyszła 1 średnia i 1 mała):

300 g kaszy jaglanej (lub mąki jaglanej)
400 g marchwi
150 g jogurtu naturalnego
4 jajka
sok z jednej dużej cytryny
skórka otarta z 1 cytryny
słodzik (u mnie 6 łyżek erytrolu)
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

wartość energetyczna całości: ok. 1756 kcal
B: 114 g T: 38,3 g W: 245 g

Kaszę jaglaną zmielić na mąkę, marchew zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Do mąki dodać jajka, jogurt naturalny, skórkę startą z oparzonej cytryny oraz sok z cytryny, a także słodzik, całość wymieszać. Na koniec dodać startą marchew i proszek do pieczenia, ponownie wymieszać. Ciasto przelać do natłuszczonej foremki, piec około godziny w temperaturze 180 stopni.