Fasolowe brownie to jeden z tych
przepisów, które widniały na liście 'to do' od niepamiętnych czasów. Jak
już wspominałam miałam je w planach jeszcze na długo przed założeniem
bloga. Doczekało się wreszcie realizacji i posmakowało mi do tego
stopnia, że praktycznie przez całe dwa tygodnie stanowiło mój
potreningowy posiłek. Nie jest trudne, ani pracochłonne, a zdecydowanie
może konkurować z tradycyjnym brownie. Trzeba jeszcze jakichś
rekomendacji?:)
Styczeń to dla wielu osób czas realizacji noworocznych postanowień, wśród
których często pojawia się cel – ograniczenie lub całkowita rezygnacja ze
słodyczy. Niestety nasze dobre zamiary często kończą się fiaskiem, a w efekcie
odrzucenia cukru na jakiś czas, nasz organizm (i psychika) domaga się go na
tyle, że nadrabiamy bezcukrowy czas z nawiązką. A co gdyby nie rezygnować
zupełnie ze słodyczy, ale zamienić je na ich zdrowsze odpowiedniki?
Potreningowe brownie fasolowe
Składniki na 8 porcji
2 puszki fasoli czerwonej
200 g banana
3 jajka
40 g kakao
50 g gorzkiej czekolady
30 g miodu
3 łyżeczki stewii
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki mielonej wanilii
80 g odżywki białkowej (można pominąć)
wartość energetyczna 1 porcji: ok. 207 kcal
B: 17,5 g T: 6 g W: 17 g
Fasolę
dokładnie opłukać na sitku, przełożyć do miski. Czekoladę rozpuścić w
kąpieli wodnej, dodać razem z pozostałymi składnikami. Całość dokładnie
zblendować na gładką masę, przełożyć do foremki posmarowanej tłuszczem
bądź wyłożonej papierem do pieczenia. Piec około 35-40 minut w temperaturze 180 stopni. Ciasto powinno sprawiać wrażenie lekko niedopieczonego - jak w klasycznym brownie.
W jakiej temperaturze należy piec? :)
OdpowiedzUsuńahh faktycznie, zapomniałam napisać, dziękuję za czujność;) 180 stopni :)
OdpowiedzUsuńFasolowe ciągle przede mną. Muszę się skusić! :)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio robiłam! Trochę inne, ale tak czy inaczej jest GENIALNE! :)
OdpowiedzUsuńA stewie można zastąpić miodem? :)
OdpowiedzUsuńoczywiście ;)
UsuńJakiej wielkości blachy użyłaś do pieczenia? Zamierzam jutro się za nie zabrać ;)
OdpowiedzUsuń35x23 cm :)
UsuńZrobilam i jest cudowne :)) Mega czekoladowe, ciezkie i zbite, jak prawdziwe brownie :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowało! :)
UsuńEkstra pomysł! Na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJadłam niedawno w barze treningowym i smakowało jak murzynek, czyli ciasto było suche... Mam nadzieję, że z Twoim przepisem tak nie będzie, bo w smaku fasolowe było niezłe. :) Dzięki!
OdpowiedzUsuńTrzeba pilnować czasu pieczenia, żeby nie siedziało w piekarniku za długo i nie powinno być suche ;)
UsuńPiekę już 2 raz! Jest świetne na posiłek po treningowy! Zakochałam się w tym przepisie :*
OdpowiedzUsuńDokładnie, ja też zawsze jem je po treningu!:)
Usuń